Zapewnienie naszym dzieciom prawidłowego rozwoju, to nie nasza możliwość, to nasz obowiązek. To tak jakbyśmy dziecku rozwiązali ręce. I wcale nie chodzi mi tu o lobbowanie zajęć pozaszkolnych płatnych. Raczej o to, abyśmy jako rodzice zawalczyli, aby nasze szkoły nie były tylko kuźnią talentów matematycznych i polonistycznych, ale aby nasze dzieci były sprawne. Zarówno fizycznie jak i intelektualnie. Jak to zrobić? Banalnie..sport, sport i jeszcze raz sport. Nie lubisz uprawiać sportu ? No właśnie…a chcesz aby Twoje dziecko też nie chciało ? Niekoniecznie? Czas więc zawalczyć o sprawną przyszłość dla naszych dzieci. Zaczynając od…prozaicznej rzeczy jaką jest sprzęt sportowy dla szkół.
Szkoły inwestują w pomoce dydaktyczne i w unowocześnianie samych budynków, ale nie o sprzęt sportowy dla szkół ! A przyczyna jest banalna, szkoda im na to czasu i środków. A rodzice ? Rodzice i tak jak oszalali wożą dzieci na zajęcia dodatkowe: język francuski, zajęcia plastyczne czy naukę konwersacji. Rzadko, nawet bardzo rzadko na zajęcia sportowe. Na nie po prostu nie starcza doby. Wydaje nam się, że bardziej opłaca się inwestować w intelektualny rozwój dziecka niż w sport. A nawet nie zdajemy sobie sprawy jak obie te rzeczy są powiązane. Jak bardzo jedno jest zależne od drugiego. Sprzęt sportowy dla szkół jest więc niesamowicie ważny, aby zaoszczędzić naszym dzieciakom zajęć pozalekcyjnych ( a tym samym szanować swoje finanse) i nie zrobić z nich fizycznych „kalek” z mózgiem geniusza.
Nie o to w tym chodzi. Mamy XXI w. Sprzęt sportowy dla szkół – dobry sprzęt – to powinna być podstawa. Dzieciak nie zostanie zachęcony, jeżeli do wybory będzie miał jedynie bieganie w kółko zdewastowanego boiska albo granie na tymże w piłkę. To od nas zależy czy nasze dzieci będą miały chęć do życia. Czy będzie im się chciało chcieć. Bo nic im po sprawnym intelekcie jeżeli ciało niedomaga. Powalczmy o to by nasze szkoły nadążały za zachodnimi wartościami w tym zakresie. Warto.